Autorem tytułowego powiedzenia jest Władysław Hugo Dionizy Steinhaus – jak podaje internetowa encyklopedia – polski matematyk żydowskiego pochodzenia, profesor Uniwersytetu Jana Kazimierza, współtwórca lwowskiej szkoły matematycznej współzałożyciel i redaktor czasopisma Studia Mathematica, aforysta. I to właśnie od jego słynnego powiedzenia swoją nazwę wzięło pewne Stowarzyszenie.
Współzałożycielką Stowarzyszenia, o którym nieco później, jest – dobrze nam znana i lubiana – dr Natalia Rozwadowska z Instytutu Genetyki Człowieka PAN. Dziś Pani doktor w cyklu W prostych słowach przybliży nam kolejne zagadnienie z dziedziny genetyki.
Cel, który przyświeca Stowarzyszeniu Gen-i-już, afiliowanego przy Instytucie Genetyki Człowieka PAN, to przede wszystkim działalność naukowa oraz popularyzatorska. Członkowie starają się, w każdy możliwy sposób, upowszechniać wiedzę z dziedziny nauk medycznych, ale także biologicznych. Słowem – Ich działanie skierowane jest do wszystkich, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę. Nawet do tych najmłodszych.
I to właśnie wyróżnia grupę Gen-i-już od innych tego typu stowarzyszeń. Nie boją się, a co więcej – sami szukają – kontaktu z dziećmi i młodzieżą, by wśród najmłodszych zaszczepić „genetycznego bakcyla” 😉 I potrafią to robić znakomicie. Aby się o tym przekonać, wystarczy zajrzeć na platformę PlatonTV, by obejrzeć przygotowany jakiś czas temu specjalny odcinek W prostych słowach: DNA, komórka i bystre dzieciaki 😀
A dziś zapraszam na kolejny ciekawy materiał z dr Natalią w roli głównej.