Plan działania jest prosty: znaleźć problem i zaproponować rozwiązanie. Maciej Aleksandrowicz, na co dzień uczeń Zespołu Szkół Technicznych w Rybniku, jest pasjonatem elektroniki. I właśnie z tej pasji, zrodził się pomysł pomocy… ukochanej babci.
Podejrzewam, że i Wam zdarzyło się, w natłoku codziennych obowiązków, albo przez wciągający serial, zapomnieć o wstawionym na gaz, czy prąd garnku z obiadem. Tutaj z pomocą przychodzi wynalazek naszego bohatera, czyli „alarm kuchni elektrycznej”.